poniedziałek, 1 listopada 2010

Biszkoptowa rolada babci Heleny


Nikt nie robił takiego ciasta biszkoptowego jak babcia Helena. Ale z niej to był twardy zawodnik. Żadnych mikserów, tylko miska ustawiona na garnku z gotującą się wodą i ubijanie sprężynką przez 20-30 min. Ale też ciasto było delikatne i rozpływało się w ustach. Moja sprytna rodzinka przekonała mnie już w wieku dziecięcym, że też robię wyśmienite biszkopty. Ha, ha. To oznaczało, że byłam wytypowana do ich pieczenia na Święta i bez okazji też. Ale dzięki temu uwierzyłam, że biszkopt wychodzi zawsze. Wiara czyni cuda, więc nie pamiętam, żeby mi się nie udał. Brakuje mi jednak cierpliwości mojej babci, więc większość prac odwala za mnie zwykły ręczny mikser.
Dzisiaj też, gnana wspomnieniami, znalazłam się w kuchni, żeby upiec takie ciasto, jakie robiła Moja Babcia.

"Rolada biszkoptowa z jabłkami."

Ciasto na jedną blaszkę:
-5-6 jaj
-3/4 szklani mąki pszennej + prawie 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- niepełna szklanka cukru
- łyżeczka proszku do pieczenia
-2-3 łyżki oliwy
- olejek zapachowy, migdałowy najlepszy

Nadzienie:
Na oko 1-1.5 kg jabłek obrać, pozbawić pestek, zetrzeć na dużych oczkach tarki bądź w mikserze. Wrzucić do garnka, poddusić dosypując ewentualnie cukru do smaku oraz cynamonu dla zapachu.

Nagrzać piekarnik na 175 st.C. Mąki wymieszać ze sobą i z proszkiem do pieczenia. /najlepiej je przesiać/. Oddzielić żółtka od bialłek. Do garnka wlać białka i ubijać je mikserem na najwyższych obrotach, dosypując na zmianę cukier i żółtka. Poczekać, aż masa zbieleje, dodać zapach i oliwę. Delikatnie wymieszać z mąką i przelać do nasmarowanej i wyłożonej papierem blachy. Delikatnie wygładzić i piec. To nie zajmuje więcej niż 20-25 min. Ciasto musi być delikatnie złociste, a patyczek po włożeniu pozostaje suchy.
Wyjąć ciasto z piekarnika i od razu, na gorące, wylać masę jabłkową i rozprowadzić. Zwijać w rulon pomagając sobie papierem, który jest pod ciastem. Moja babcia brała po prostu czystą ścierkę i przy jej pomocy rolowała tak ciasto, że w końcu w niej pozostawało do ostygnięcia.
Pokroić na plasterki i zajadać. Jest naprawdę pyszne!

PS. Oczywiście jabłka można zastąpić powidłami czy jakimkolwiek innym smacznym dżemem ;)

3 komentarze:

  1. wygląda wyśmienicie. Babcia Helenka wiedziała co dobre;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Babcie są aniołami na ziemi :)) Ja też mam kilka takich potraw mojej babci, które są niezapomniane. Wspaniała rolada. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. jaka smakowita rolada i tak duzo jablek, mniam:)

    OdpowiedzUsuń