poniedziałek, 8 listopada 2010

Kotleciki cielęce w rozmarynie



Nie jestem wegetarianką, ale kupując cielęcinę mam tzw. moralne rozterki. W końcu jestem mamą i świadomość, że kupując mięso młodych zwierzątek daję zezwolenie na ich zabijanie przeważnie mnie powstrzymuje od tego kroku. Jednak tym razem było późno, mięso w sklepie wyglądało na przebrane i tylko ta nieszczęsna cielęcina wyglądała apetycznie. A w domu czekały na mnie moje własne, głodne cielątka. No i złamałam się! Efektem było naprawdę smaczne danie, ale skrupuły pozostały...:)





"Kotleciki cielęce w rozmarynie"

- kilka kotlecików cielęcych, np. z "górki cielęcej"
- olej
- czosnek
- rozmaryn posiekany
- sól i pieprz


To naprawdę proste danie w wykonaniu. W miseczce mieszamy sól, pieprz, posiekany czosnek i rozmaryn. Obtaczamy w tym kotlety i zostawiamy na chwilę. Na patelni rozgrzewamy olej. Wkładamy kotlety i smażymy po 4-5 min. z każdej strony. Uwaga: można je przewracać tylko raz!

No i już.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz