sobota, 13 listopada 2010
Piernik Oli
Kiedy wróciłam z podróży, czekała mnie super - niespodzianka. Po domu snuł się cudowny zapach cynamonu zmieszanego z pieczonymi jabłkami. Ola upiekła na mój przyjazd piernik... Mówi, że nazywa się "amerykański". A że wracałam z Londynu, nic dziwnego, że ucieszyło mnie naprawdę smaczne ciasto ;)
Piernik Oli
-1.5 szklanki cukru
- 3 jaja
- szklanka oleju
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżka cynamonu
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka sody
- 1/2 kg jabłek pokrojonych w kosteczkę
- 100g posiekanych orzechów
- 100g rodzynek
Jaja ubić razem z cukrem. Pomału wlewać olej, dalej ubijając.
W misce zmieszać suche składniki i wymieszać je delikatnie z ubitymi jajami. Wsypać jabłka, orzechy i rodzynki.
Wlać do podłużnej formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180st C. na godzinę.
Pachnie przepięknie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
z pewnością powala zapachem.
OdpowiedzUsuńświątecznie już.
ale nigdy nie jadłam piernika z jabłkiem...
To byl tez moj "pierwszy raz". Dobrze smakuje, bo jest ... interesujacy ;)
OdpowiedzUsuńpysznie się prezentuje !
OdpowiedzUsuńJest wspaniały !
OdpowiedzUsuń