piątek, 5 listopada 2010
Zupa z dynii jak natura stworzyła.
Sposobów gotowania zupy dyniowej jest tyle, ile gospodyń domowych . Tak myślę. Sposobów podania też kilka. Dla mnie najzabawniejszy i jednocześnie elegancki jest ten, który poznałam biegając na kursy do Kurta Schellera. Patrzył na nas, zebrane kobietki, pobłażliwie, słuchając naszych opnii, jak serwować taką zupę. Poczym poszedł po średniej wielkości dynię i pokazał swoją metodę.
"Zupa z dynii jak natura stworzyła"
- dynia
- śmietanka czyli kremówka
- gałka muszkatołowa
- sól, pieprz
- ew. białe wino
Odkrajamy z dynii "czapeczkę" i czyścimy z pestek i sznurków. Wlewamy do niej śmietankę do 3/4 wysokości, dodajemy gałkę, sól, pieprz. Przykrywamy "czapeczką" i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180st. C. Czekamy, aż dynia będzie lekko miękka. Co jakiś czas wysuwamy dynię i podkrawamy w środku rozmiękły miąższ uważając, żeby nie przedziurawić skórki!
/Na początku można dodać też białe wino, żeby zupa nie była taka kaloryczna. Chyba, że robimy ją specjalnie dla gości. ;)/
Na końcu miksujemy zawartość dynii, wstawiając do niej końcówkę miksera i podajemy w całości na stół. Pięknie wygląda, jak jeszcze posmarujemy ją nieco tłuszczem dla połysku i posypiemy czerwonym pieprzem.
A poza tym jest pyszna. Zresztą ja zjem wszystko, co ma w sobie gałkę muszkatołową. Jak udało mi się być chwilkę w Indiach to mi tam powiedziano, że to jedyny kraj, w którym rośnie gałka. Ale przyznaję, że nie sprawdziłam tej informacji, więc dzielę się ną tylko tak ciekawostkowo...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńi ładnie się prezentuje (szczególnie jeśli mają przyjść goście) :)))
czy jakaś specjalna odmiana dyni jest wskazana?
Mysle, ze przede wszystkim musi sie zmiescic w piekarniku. Mnie uczono na tej pomaranczowej :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysl z ta zupka:)
OdpowiedzUsuńEwi, ja tez pamientam i gotuje ta swietna zupe, bylam jedna z "zebranych kobietek" pozdrawiam Miki
OdpowiedzUsuń