Biję się w piersi, że na każde wspomnienie kuchni angielskiej krzywiłam wyniośle nos. Pamiętałam bułki, którymi mogłam rozbijać wytworne talerze i niejadalne papki, podsuwane mi gdzie niegdzie. A jednak z pokorą muszę przyznać, że aby coś polubić, trzeba poświęcić temu więcej uwagi. Tego lata odkryłam dla siebie sos miętowy. I groszek z miętą. Cudownie komponujący się z pieczonym udkiem kurczaka. Oraz inne dania, na które poprosiłam grzecznie o przepisy.
"Groszek pachnący miętą"
- pół kilo świeżego groszku
- trzy gałązki mięty
- oliwa "na oko"
- sok z połowy limonki sól, pieprz
Gotujemy groszek w osolonej wodzie ok.15 minut. Odcedzamy. Wrzucamy do niego liście mięty. Miksujemy dolewając tyle oliwy, żeby zrobiła się puszysta pulpa. Doprawiamy sokiem z limonki, solą i pieprzem.
Stałam się absolutną fanką tego dodatku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz