"Napoleonka mamy koleżanki"
Na ciasto:
Na krem:
- mleko 3/4 litra
- budyń waniliowy lub śmietankowy 1 opakowanie
- cukier 1 szkl
- mąka 2 łyżki
- mąka ziemniaczana 1 łyżka
- jajka 2 szt
- cukier waniliowy 1 opakowanie małe
- masło 50 gram
Mąkę wsypujemy do miski lub na stolnicę - dodajemy pokrojone masło - i całość siekamy. Wlewamy zimne piwo. Szybko wyrabiamy ciasto. Wkładamy do lodówki na godzinę (lepiej dłużej).
Ciasto dzielimy na 2 części. Każdą wałkujemy i wykładamy na 2 blaszki. Wstawiamy do ciepłego piekarnika. Pieczemy na termoobiegu równocześnie przez 20 minut w temp. 170 stopni. Przy normalnym proponuję piec każde ciasto osobno w temp. 180 stopni przez 20-25 minut.
Krem:
0,5 l mleka gotujemy z cukrem i masłem. Pozostałe mleko mieszamy z jajkami, mąkami i budyniem. Wlewamy go gotującego się mleka, gotujemy ciągle mieszając do zgęstnienia.
Jeszcze gorący krem wykładamy na upieczone, wystudzone ciasto. przykrywamy drugim plackiem.
Po wystygnięciu posypujemy ciasto cukrem pudrem.
jak ja dawno nie kudłam napoleonki...
OdpowiedzUsuńOj zjadłabym taką napoleonkę, dawno nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie przepisy od mamy czyjejś koleżanki itd...;-)
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie dodatek piwa w cieście, bardzo ciekawe!