"Mus z kaszy manny"
- 2 szklanki mleka
- 4 łyżki kaszy manny
- 4 łyżki cukru + łyżeczka
- 2 jaja
- ew. sok owocowy
Gotujemy kaszę na mleku dodając małą łyżeczkę cukru i szczyptę soli. Mieszamy, żeby nie powstały grudki. Żółtka ucieramy z cukrem na kogel - mogel /przysmak sam w sobie!/. Białka ubijamy na sztywną pianę.
Po przestudzeniu kaszy ubijamy ją mikserem, dodając kogel-mogel ew.sok, jeśli chcemy mieć ładny, różowy kolor. /dla mnie robi się za słodko/. Na końcu delikatnie mieszamy łyżką z ubitymi białkami. Nakładamy do salaterek i dekorujemy, o czym sama zapomniałam ;).
ja kasze mannę od zawsze uwielbiam...;)i nie rozumiem jak niektórzy jej nie lubią..;)
OdpowiedzUsuńja tez lubie taka kaszke:)
OdpowiedzUsuńTak, to smak mojego dzieciństwa. Dopominaliśmy się w przedszkolu o więcej, niestety panie kucharki nie były łaskawe. Również w obdzielaniu syropu owocowego :)
OdpowiedzUsuńnawet młodszego pokolenia - przynajmniej w moim przypadku - czasy zerówki przed oczami! <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją od lat.. taką gęstą najbardziej. cudowny smak dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńdziękuję za słowa.. pełne ciepła.