piątek, 28 października 2011
Nalewka czeremchowa, czyli z czeremchy ;)
Drzewa czeremchy stoją na polu obsypane ciemnymi jagodami. Oleksandra powiedziała, że nazbiera. Poszła z siatką i zrywała. Jakiś przejezdżający człowiek aż zatrzymał samochód. "A co pani zbiera?" - zapytał. "A czeremchę " - odpowiedziała. "A na co ona pani"? "A na nalewkę" - odpowiedziała. "Jak się ją robi?" - zaciekawił się. "A nie wiem. Według przepisu" - odpowiedziała.
No to na wszelki wypadek podaję ten przepis ;).
"Nalewka czeremchowa"
- 1 kg owoców czeremchy
- 1 l wódki
- 1/2 kg cukru
Owoce myjemy i lekko podsuszamy w ciepłym piekraniku. Wsypujemy do słoja, zasypujemy cukrem i zalewamy wódką. Ja dodałam ziarno kardamonu, choć ciekawiej by chyba było z anyżem. Czekamy ok. miesiąca, ale nie dłużej niż sześć tygodni. Zlewamy do butelek. Teraz jeszcze tylko przynajmniej 6 miesięcy i mamy interesującą naleweczkę o odkażających właściwościach ;).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz