Biegałyśmy dookoła wielkiego ronda z fontanną pośrodku. Był wieczór i chciałyśmy się dostać do hotelu, który wyłaniał się od czasu do czasu między budynkami. Próbowałyśmy znaleźć podziemne przejście, bo za przechodzenie w niedozwolym miejscu w Singapurze płaci się wysoki mandat i idzie do więzienia na 3 miesiące. Moja córka powiedziała, że nie ma czasu na więzienie, bo musi wracać na studia. I za nic nie dała się przeciągnąć górą. Utknęłyśmy więc zagubione w podziemiach. Do tego tak głodne, że wciągnęły nas zapachy amerykańskiej sieciówki podającej europejskie jedzenie w Singapurze. Ale żeberka okazały się rewelacyjne!
"Żeberka w marynacie pomarańczowej"
- sok pomarańczowy, najlepiej wyciskany
- sos sojowy
- czosnek posiekany
- sól, pieprz
- dowolna ilość żeberek wieprzowych, pokrojonych w paski
Sok, sos i przyprawy wymieszać ze sobą, dodać czosnek. Żeberka włożyć, wstawić do lodówki na kilka godzin, najlepiej na noc. Piec na ruszcie w nagrzanym do 180st C piekarniku. Przeważnia wystarcza 20-25 min.
rety, ależ to musiało pachniec podczas pieczenia!
OdpowiedzUsuń