piątek, 25 marca 2011

Kisiel wiśniowy ulubiony

Mój "najulubieńszy" smak dzieciństwa. Kocham kisiele, a wiśniowy szczególnie.Ta słodycz przełamana cierpkością! Prawie jak smak życia ;) Mój najmłodszy przejął pasję do kisieli razem z genami. Albo wyssał z mlekiem... tu naukowcy nie są zgodni. Naturalnie on woli kisiele z torebki. Rozumiem go, jak byłam mała, też tak miałam. Ale wiśniowy zjadł... marudząc okropnie. I zaraz ugotował sobie kisiel inaczej prawdziwy ;))) Pierwszy raz sam.










"Kisiel wiśniowy"
- 1/2l soku wiśniowego naturalnego / zawsze można ugotować mrożone wiśnie w pół litra wody/
- 2 czubate łyżki cukru
- 2 dobre łyżki mąki ziemniaczanej
- ew. 2 goździki lub kawałek laski cynamonu

Zagotowujemy sok z przyprawami, przyprawy wyjmujemy. Dodajemy cukier. W pół szklanki wody rozprowadzamy mąkę ziemniaczaną i wlewamy do garnka cały czas mieszając. Czekamy jeszcze chwilkę i rozlewamy kisiel do przygotowanych salaterek, studzimy ;).
-

3 komentarze:

  1. Kocham domowy kisiel, najbardziej właśnie wiśniowy lub malinowy. Szkoda, że czasem nie zdajemy sobie sprawy jak łatwo go zrobić samemu i kupujemy te sztuczności w torebce. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam mniam mniam! Zapisuję przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały kisiel. :) Ja bym dodała do niego jeszcze małe kawałeczki owoców.. np starte na wiórki jabłko :)

    OdpowiedzUsuń