No dobrze, nie wiem, dlaczego zmieniły się ustawienia w tym blogu i nie mam siły z tym walczyć. Zwłaszcza, że chcę tylko napisać o białej zupie. Którą wymyśliłam dla potrzeb zachowania ;) smukłej sylwetki na późną wiosnę. I dla potrzeb nie marnowania wody po gotowaniu szparagów, w końcu moje korzenie sięgają Poznania :). Ale jedno jest pewne: zupa wyszła przepyszna!
- woda pozostała po gotowaniu szparagów z ew. 2-3 szparagami
- jeden średniej wielkości seler
- 1 biała pietruszka, spora
- mięso na wywar
- ew. ziemniak, jeśli się nie odchudzamy
Na mięsnym wywarze gotujemy selera i pietruszkę /ew. ziemniak/. Pod koniec dodajemy wywar ze szparagów. Dosmaczamy solą i pieprzem, miksujemy wszystkie warzywa z wywarem. Podajemy jako zupę krem. Dla dzieci dodajemy makaron ;).
fajnie szparagi:)
OdpowiedzUsuńAha, zabawa na caly miesiac :)
Usuń