niedziela, 10 kwietnia 2011

Liście szpinaku z boczkiem

I jak tu się nie upierać, że najprostsze jest najlepsze? Przyszło do mnie a kolację 10 kobiet. Wszystkie zgrabne, ładne, zadbane. I wszystkie na diecie! Przepytały mnie w pierwszej kolejności o skład sałatek, które w niezłym wyborze stały na stole. Tylko w jednej był nieszczęsny boczek... I natychmiast ją zjadły!












"Liście szpinaku z boczkiem"

Nawet się nie ma co bawić w wielkie opisy. Liście płuczemy pod bieżącą wodą, suszymy. Układamy na talerzu, polewamy smakowym octem balsamicznym / ja lubię o smaku malinowym/ i przetopionym na patelni boczkiem pokrojonym w kostkę. No i smakuje!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz