piątek, 15 kwietnia 2011

Jaja Mimoza

I jak co roku problem... Jak podać jajka, żeby dalej były jajkami, ale jednak smakowały inaczej? Szczęśliwie skypowałam z moim przyjacielem z południa Francji, renomowanym szefem kuchni. Napisał, że jego ulubioną wersją są jajka Mimoza i bez oporów podał sposób przygotowania, bardzo zresztą prosty... Tylko zaznaczył, że najlepiej je popijać czerwonym winem, co wybornie podniesie ich smak... :)










"Jaja Mimoza"

- kilka ugotowanych jaj na twardo
- majonez /mój przyjaciel robi sam, ale nie przesadzajmy ;)/
- filety anchois /użyłam łososia, bo był w lodówce/
- liście sałaty i mięty

Jaja studzimy, oddzielamy żółtka od białek. Żółtka dobrze rozcieramy, mieszamy z majonezem, wkładamy z powrotem. Dekorujemy liśćmi sałaty, układamy filet anchois na wierzchu i dodajemy listek mięty. Zjadamy, nie zapominając o lampce czerwonego wina, najlepiej bourgunda. Proste!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz