To była krótka piłka: "czy możemy wpaść na kolację? U ciebie zawsze tak smacznie..."
Pochlebstwo zawarte w drugiej części wypowiedzi jest bardzo niebezpieczne. Od razu sprawia, że czujemy się zobligowani do sprostania zadaniu. A w lodówce było tak niewiele ;)
"Kotleciki w sosie tamarynowym"
- kilka cienkich plastrów wieprzowiny dobrej jakości
- 200g drobnych grzybów, mogą być pieczarki
- kubek śmietanki albo creme fraiche
- łyżeczka zmielonych ziaren kolendry
- łyżeczka tamarynu /ew. nieostrego curry/
- sól, pieprz
- olej do smażenia
Rozgrzewamy olej na patelni, obsmażamy plastry mięsa, solimy i pieprzymy. Zdejmujemy z patelni mięso i wrzucamy grzyby, krótko smażymy, wkładamy mięso ponownie na patelnię. Dodajemy przyprawy, wlewamy śmietankę.
Świetnie smakowało z ziemniakami upieczonymi z posiekanym czosnkiem i rozmarynem.
niedziela, 29 września 2013
sobota, 28 września 2013
Pachnące ciasto drożdżowe
Mój poranek zaczął się dość grzesznie. Późnym wieczorem wyciągałam ciasto z pieca, więc dopiero teraz mogę docenić rezultaty. Skończyło się na słodkim początku dnia... :)
"Pachnące ciasto drożdżowe"
- pół kostki masła
- 250g kremówki
- 2 szklanki mąki
-4dag drożdży
- pół szklanki cukru
- 6 jaj
- płaska łyżeczka cynamonu
- 3 goździki roztarte w palcach
Masło ucieramy z cukrem, dodajemy jajka, mąkę, lekko podgrzaną śmietankę i drożdże rozpuszczone w pół szklance wody z odrobiną cukru. Wyrabiamy, dodajemy przyprawy i zostawiamy do wyrośnięcia. Znowu wyrabiamy, odczekujemy pół godziny, przekładamy do formy i po chwili wstawiamy do ciepłego piekranika. Przez pierwsze 10 min na 180 stC, a potem na 200 na ok.pół godziny.
"Pachnące ciasto drożdżowe"
- pół kostki masła
- 250g kremówki
- 2 szklanki mąki
-4dag drożdży
- pół szklanki cukru
- 6 jaj
- płaska łyżeczka cynamonu
- 3 goździki roztarte w palcach
Masło ucieramy z cukrem, dodajemy jajka, mąkę, lekko podgrzaną śmietankę i drożdże rozpuszczone w pół szklance wody z odrobiną cukru. Wyrabiamy, dodajemy przyprawy i zostawiamy do wyrośnięcia. Znowu wyrabiamy, odczekujemy pół godziny, przekładamy do formy i po chwili wstawiamy do ciepłego piekranika. Przez pierwsze 10 min na 180 stC, a potem na 200 na ok.pół godziny.
czwartek, 26 września 2013
Zupa Olgi
Olga zaprosiła mnie do domu na lunch. Prawdopodobnie ostatni ogrodowy posiłek tego lata. Olga jest wysoka, szczupla i zadbana, ale też zwraca dużą uwagę na to, co ma na talerz.
Jej zupa na pewno przysparza witamin i dobrego samopoczucia, bez wyrzutów sumienia skubiącego za uchem...
"Zupa Olgi"
- kostka tofu, nieduża
- papryka
- 2 papryczki chilli
- 2 ząbki czosnku
- mały kalafior
- duża marchew
- duża pietruszka
- seler
Warzywa korzeniowe obieramy i gotujemy w lekko osolonej wodzie, obok gotujemy kalafior.
W dużym rondlu podsmażamy posiekany czosnek, chilli, paprykę w kawałkach i tofu pokrojone w kostki. Zalewamy to wywarem z warzyw i dodajemy same warzywa też. Gotujemy jeszcze 15 min, dosmaczamy i miksujemy.
Podajemy z grzankami chleba usmażonymi na oliwie i ew. parmezanem.
Jej zupa na pewno przysparza witamin i dobrego samopoczucia, bez wyrzutów sumienia skubiącego za uchem...
"Zupa Olgi"
- kostka tofu, nieduża
- papryka
- 2 papryczki chilli
- 2 ząbki czosnku
- mały kalafior
- duża marchew
- duża pietruszka
- seler
Warzywa korzeniowe obieramy i gotujemy w lekko osolonej wodzie, obok gotujemy kalafior.
W dużym rondlu podsmażamy posiekany czosnek, chilli, paprykę w kawałkach i tofu pokrojone w kostki. Zalewamy to wywarem z warzyw i dodajemy same warzywa też. Gotujemy jeszcze 15 min, dosmaczamy i miksujemy.
Podajemy z grzankami chleba usmażonymi na oliwie i ew. parmezanem.
wtorek, 24 września 2013
Buraczki z kozim serem na francuskim cieście.
Malutka mieścina, na oko 1000-letnia i maleńka kafejka, "Coucou", choć to w Anglii. Ale w karcie kilka przekąsek we francuskim stylu. Przepysznych. Ja się zdecydowałam na tę ze zdjęcia....
Aha, ja tylko sobie wyobrażam, że tak to zrobili, jeszcze nie sprawdziłam doświadczalnie ;)
"Buraczki z kozim serem na francuskim cieście"
- 4 opieczone w piekarniku buraczki
- 200g sera koziego w dużej roladzie
- 200g świeżego sera koziego do nadzienia
- sól, pieprz
- plaster ciasta francuskiego
Upieczone buraczki kroimy na wiórki, mieszamy ze świeżym kozim serem i przyprawami.
Ciasto francuskie kroimy na kwadraty, nakładamy na nie porcje nadzienia podwijamy nieco brzegi. Układamy na wierzchu plastry koziej rolady i zapiekamy 15-20 min do zrumienienia.
Połączenie buraczków i sera - pychota!
Aha, ja tylko sobie wyobrażam, że tak to zrobili, jeszcze nie sprawdziłam doświadczalnie ;)
"Buraczki z kozim serem na francuskim cieście"
- 4 opieczone w piekarniku buraczki
- 200g sera koziego w dużej roladzie
- 200g świeżego sera koziego do nadzienia
- sól, pieprz
- plaster ciasta francuskiego
Upieczone buraczki kroimy na wiórki, mieszamy ze świeżym kozim serem i przyprawami.
Ciasto francuskie kroimy na kwadraty, nakładamy na nie porcje nadzienia podwijamy nieco brzegi. Układamy na wierzchu plastry koziej rolady i zapiekamy 15-20 min do zrumienienia.
Połączenie buraczków i sera - pychota!
poniedziałek, 23 września 2013
Sernik bez glutenu z mango
"Sernik bez glutenu z mango"
- 1 kg przetartego sera /mój zmielił malakser/
- 5 jaj
- 50 g masła
- 4/5 szklanki cukru
- 4 łyżki mąki bezglutenowej
- 2 krople zapachu waniliowego
- 1 mango
Ucieramy cukier z żółtkami. Dodajemy porcjami ser, masło i mąkę. Osobno ubijamy białka, mieszamy z masą, dodajemy zapach, wylewamy na wysmarowaną tłuszczem blachę.
Avocado obieramy ze skórki, dzielimy na cząstki, układamy na cieście.
Pieczemy przy 180stC - u mnie było gotowe wyjątkowo szybko, bo w 40 min. Zazwyczaj zajmowało to 50 min...
niedziela, 22 września 2013
Kurnik na niedzielę!
Popisowe danie mojej Mamy! ... jeszcze z dawnych czasów szykowała je na przyjście gości. Pierwszy raz zajęło jej to 5 godzin, potem szło już szybciej... Mój Tata i ja przepadamy za nim. Szkoda, że tak rzadko nam się trfia. A właściwie mi ;) Sama nie mam siły się z nim zmierzyć ...
Sądząc ze zdjęcia Mamie zabrakło jednego naleśnika ;) I tak wygląda intrygująco!
"Kurnik"
Na naleśniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka wody
-2-3 jajka
- łyżka oliwy
- sól
Wszystkie składniki ubić razem trzepaczką albo nawet widelcem. Odstawić na chwilę, usmażyć cienkie naleśniki, powinno wyjść 10. Powinny być cienkie!
Farsz z kurczaka:
- 1/2 mięsa z kurczaka
-łyżka oliwy
- przyprawy
Kurczaka pokroić na drobne kawałki, doprawić i usmażyć lub udusić.
Farsz z ryżu:
- 0,5 szklanki ryżu
- 1,5 szklanki wody
- troche soli
Ugotowac na sypko.
Farsz z jajek:
- 8 jajek
- mała cebula
- pieprz
- łyżka masła
Jaja ugotować na twardo, posiekać. Cebulę posiekać, przesmażyć i dodać do jajek. Doprawić.
Farsz z grzybów:
100g namoczonych grzybów
- cebulka
- łyżka oliwy
2 łyżki kwaśnej śmietany
Grzyby zagotować, odcedzić zachowując wywar. Pokroić w paski. cebulkę podsmażyć na oliwie, dodać grzyby, smażyć podlewając ew. wywarem. Na końcu dodać śmietanę.
Tortownicę wielkości naleśników wysmarować masłem. Jeden naleśnik położyć na dnie, czterema innymi wyłożyć boki. Położyć farsz z kurczaka, przykryć naleśnikiem. Wyłożyć ryż, przykryć naleśnikiem. Następnie grzyby, naleśnik i jajka. Przykryć wszystko naleśnikami z boków i położyć kolejny na wierzchu.
Wstawić na 30 min do piekarnika.
W międzyczasie szykujemy sos grzybowy.
Na patelni podsmażamy na maśle łyżkę mąki, solimy, rozprowadzamy wywarem z grzybów i śmietaną.
Wyjmujemy kurnik z iekarnika, rozpinamy boki tortownicy, zsuwamy na talerz albo i ie ;).
Kroimy jak tort, polewamy sosem.
Jest to niezaprzeczalna pychota, ale roboty, jak widać, jest sporo :)
sobota, 21 września 2013
Bułeczki kukurydziane pikantne
Niedoceniana mąka kukurydziana... nieco sucha, ale po upieczeniu cieszy słonecznym kolorem. Te bułrczki świetnie smakowały nawet później, przekrojone na pół i wrzucone do opiekacza.
"Bułeczki kukurydziane pikantne"
- 230g mąki kukurydzianej
- 110g białej mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta sody
- 2 jaja
- pół szklanki mleka
- puszeczka odcedzonej kukurydzy
- 1 małe chili bez pestek posiekane
- 100g żółtego sera startego
ew. posiekane zioła do smaku
Wszystkie produkty sypkie mieszamy razem. Dodajemy mleko, jaja i kukurydzę, wszystko miksujemy i dodajemy pozostałe składniki.
Przekładamy ciasto do papierowych foremek albo do blaszki z wgłębieniami i pieczemy 20 min przy 180st C.
"Bułeczki kukurydziane pikantne"
- 230g mąki kukurydzianej
- 110g białej mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta sody
- 2 jaja
- pół szklanki mleka
- puszeczka odcedzonej kukurydzy
- 1 małe chili bez pestek posiekane
- 100g żółtego sera startego
ew. posiekane zioła do smaku
Wszystkie produkty sypkie mieszamy razem. Dodajemy mleko, jaja i kukurydzę, wszystko miksujemy i dodajemy pozostałe składniki.
Przekładamy ciasto do papierowych foremek albo do blaszki z wgłębieniami i pieczemy 20 min przy 180st C.
piątek, 20 września 2013
Makaron zapiekany ze śmietaną i serem
Mój nastolatek mruknął, że danie było nawet zjadliwe... od dawna nie usłyszałam od niego takiego komplementu! To taki "brytyjski" sposób wyrażania zachwytu ;))))
"Makaron zapiekany ze śmietaną"
- 400g makaronu
- 2/3 kubka śmietany
- 2-3 żółtka
- sól, pieprz
- gałka muszkatołowa
- 100g startego sera
- ew.parmezan do posypania
Makaron gotujemy wg przepisu.
Naczynie do zapiekania smarujemy masłem.
Śmietanę, żółtka, przyprawy mieszamy razem, a następnie przelewamy do makaronu i znowu mieszamy.
Przekładamy wszystko do naczynia i zapiekamy jakieś 20 min.
Proste, szybkie i smaczne.
"Makaron zapiekany ze śmietaną"
- 400g makaronu
- 2/3 kubka śmietany
- 2-3 żółtka
- sól, pieprz
- gałka muszkatołowa
- 100g startego sera
- ew.parmezan do posypania
Makaron gotujemy wg przepisu.
Naczynie do zapiekania smarujemy masłem.
Śmietanę, żółtka, przyprawy mieszamy razem, a następnie przelewamy do makaronu i znowu mieszamy.
Przekładamy wszystko do naczynia i zapiekamy jakieś 20 min.
Proste, szybkie i smaczne.
czwartek, 19 września 2013
Pomidorowe confit
Problem polega na tym, że kiedy pomidory się pieką to taki zapach wędruje po domu, że żołądek się ściska z niecierpliwości. Ja też powinnam była poczekać na swoje chwilę dłużej, ale niestety :))
"Pomidorowe confit"
- 2 pomidory pokrojone w ćwiartki /połówki gorzej wychodzą/
- 2 ząbki czosnku
- łyżka oliwy
- sól
- oregano
Pomidory smarujemy oliwą, posypujemy solą i posiekanym czosnkiem oraz oregano.
Wstawiamy na wyłożonej papierem blaszce do piekarnika nagrzanego do 100stC na 1 godzinę. Można też piec 1,5 godz przy 70 stC.
Świetne do różnego rodzaju mięs lub na przystawkę.
"Pomidorowe confit"
- 2 pomidory pokrojone w ćwiartki /połówki gorzej wychodzą/
- 2 ząbki czosnku
- łyżka oliwy
- sól
- oregano
Pomidory smarujemy oliwą, posypujemy solą i posiekanym czosnkiem oraz oregano.
Wstawiamy na wyłożonej papierem blaszce do piekarnika nagrzanego do 100stC na 1 godzinę. Można też piec 1,5 godz przy 70 stC.
Świetne do różnego rodzaju mięs lub na przystawkę.
środa, 18 września 2013
Śliwowica wytrawna
Ale i mocna! Tak to jest, jak się spirytus rozcieńcza winem... do tego moim ulubionym ;)
"Śliwowica wytrawna"
- o,5 kg śliwek
- 200g cukru
- butelka sauvignon blanc /ew. inne wino białe wytrawne o kwiatowo-owocowym zabarwieniu/
- 1,25l spirytusu
- kawałek kory cynamonowej
Śliwki umyć, wrzucić do garnka, zmiażdżyć i zalać winem. Dusić na małym ogniu 10-15 min.
Przelać do szklanego słoja, dodać cynamon i dobrze zamknąć na kilka dni w ciemnym miejscu.
Przecedzić przez gazę, wlać do emaliowanego garnka, dodać cukier i podgrzać delikatnie mieszając do rozpuszczenia cukru.
Przelać z powrotem do szklanego naczynia, zalać spirytusem i poczekać kilka dni, nie dłużej. Przecedzić, rozlać do butelek i schować w ciemne, chłodne miejsce chociaż na trzy miesiące :).
"Śliwowica wytrawna"
- o,5 kg śliwek
- 200g cukru
- butelka sauvignon blanc /ew. inne wino białe wytrawne o kwiatowo-owocowym zabarwieniu/
- 1,25l spirytusu
- kawałek kory cynamonowej
Śliwki umyć, wrzucić do garnka, zmiażdżyć i zalać winem. Dusić na małym ogniu 10-15 min.
Przelać do szklanego słoja, dodać cynamon i dobrze zamknąć na kilka dni w ciemnym miejscu.
Przecedzić przez gazę, wlać do emaliowanego garnka, dodać cukier i podgrzać delikatnie mieszając do rozpuszczenia cukru.
Przelać z powrotem do szklanego naczynia, zalać spirytusem i poczekać kilka dni, nie dłużej. Przecedzić, rozlać do butelek i schować w ciemne, chłodne miejsce chociaż na trzy miesiące :).
wtorek, 17 września 2013
Zupa dyniowa staroangielska
Czyli zapewne najbardziej tradycyjna z tradycyjnych. W Anglii fajnie się ją gotuje, bo w każdym sklepie można dostać dynię pociętą na kawałki i gotową do użycia. Przy leniwej ludzkiej naturze jest to nieocenione :)
"Zupa dyniowa staroangielska"
- 2 łyżki oliwy
- 1 cebula posiekana
- 700g dynii pociętej na kawałki
- 300g ziemniakow pokrojonych w kostkę
- 0,5l mleka
- o,5l wody
-sól, pieprz, galka muszkatołowa
W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę, wrzucamy na nią cebulę i krótko przesmażamy. Dodajemy dynię i ziemniaki, smażymy mieszając, żeby się nie przypaliły. Zalewamy wodą i mlekiem, szybko zagotowujemy i zmniejszamy płomień. Solimy, pieprzymy, ucieramy kawałek gałki muszkatołowej. Gotujemy przez 15 min, a po zdjęciu z gazu miksujemy. Można dodać jeszcze na koniec nieco kremówki, zupa nabierze aksamitnego smaku.
"Zupa dyniowa staroangielska"
- 2 łyżki oliwy
- 1 cebula posiekana
- 700g dynii pociętej na kawałki
- 300g ziemniakow pokrojonych w kostkę
- 0,5l mleka
- o,5l wody
-sól, pieprz, galka muszkatołowa
W dużym rondlu rozgrzewamy oliwę, wrzucamy na nią cebulę i krótko przesmażamy. Dodajemy dynię i ziemniaki, smażymy mieszając, żeby się nie przypaliły. Zalewamy wodą i mlekiem, szybko zagotowujemy i zmniejszamy płomień. Solimy, pieprzymy, ucieramy kawałek gałki muszkatołowej. Gotujemy przez 15 min, a po zdjęciu z gazu miksujemy. Można dodać jeszcze na koniec nieco kremówki, zupa nabierze aksamitnego smaku.
poniedziałek, 16 września 2013
Barszcz ukraiński Svitlany
Svitlana już 11 lat mieszka w Anglii, ale pochodzi z okolic Lwowa, więc dobrze wie, z której strony zabrać się za przygotowanie barszczu. Podała go nietypowo, bo zmiksowany na krem, ale z grzankami z ciepłego chleba z serem czosnkowym smakował wybornie!
"Barszcz ukraiński Svitlany"
- 4 buraki
-2 suszone grzyby
- 1 zielone jabłko
- 1 marchew
- lodyga selera
- mała papryka
- 1l bulionu
- sól, pieprz
- koperek i kwaśna śmietana do przybrania
- sok z 1/2 cytryny
Buraki oraz jabłko zawijamy w folię i pieczemy w piekarniku do miękkości /ok. pół godziny/. Obieramy ze skórki i kroimy na kawałki. Jabłko pozbawiamy pestek i skórki.
Zagrzewamy bulion, wrzucamy do niego warzywa, buraki, jabłko, zakrapiamy sokiem z cytryny. Dosmaczamy i gotujemy ok. 20-30 min.
Miksujemy, podajemy przybrany koperkiem i śmietaną.
"Barszcz ukraiński Svitlany"
- 4 buraki
-2 suszone grzyby
- 1 zielone jabłko
- 1 marchew
- lodyga selera
- mała papryka
- 1l bulionu
- sól, pieprz
- koperek i kwaśna śmietana do przybrania
- sok z 1/2 cytryny
Buraki oraz jabłko zawijamy w folię i pieczemy w piekarniku do miękkości /ok. pół godziny/. Obieramy ze skórki i kroimy na kawałki. Jabłko pozbawiamy pestek i skórki.
Zagrzewamy bulion, wrzucamy do niego warzywa, buraki, jabłko, zakrapiamy sokiem z cytryny. Dosmaczamy i gotujemy ok. 20-30 min.
Miksujemy, podajemy przybrany koperkiem i śmietaną.
niedziela, 15 września 2013
Ciasto z nektarynkami.
Tarta z nektarynkami. To właściwsza nazwa. Zaskoczyło mnie w niej to udane połączenie zmielonych migdałów ze smakiem nektarynek. Naprawdę udane! Spróbowałam, choć tak naprawdę zabieram ją ze sobą na lunch... na który będzie ukraiński barszcz. Zabawne połączenie ;)
"Tarta z nektarynkami"
Na spód:
- 200g mąki
- 150g masła
- 2 żółtka
- 1 łyżka cukru
Na nadzienie:
- 150g masła
- 100g cukru
- 2 jaja
- 150g mielonych migdałów
- 50g mąki
- 3-4 nektarynki
Można ręcznie, można użyć malaksera do wymieszania składników na spód, byle zrobić to w krótkim czasie. zawinąć w folię i schłodzić pół godzinki w lodówce. Wyjąć, rozwałkować / ja po prostu wygniatam na formie/ i wyłożyć ciastem natłuszczoną formę. Dobrze nakłuć widelcem i podpiec w piekarniku przez ok. 20 min na 180stC.
W tym czasie przygotować nadzienie. Zmiksować cukier z masłem, dodać pozostałe składniki. Przelać na podpieczony spód.
Nektarynki umyć, pokroić na cząstki i zatopić w nadzieniu.
Pieczemy kolejne pół godziny do "zazłocenia się" ciasta.
"Tarta z nektarynkami"
Na spód:
- 200g mąki
- 150g masła
- 2 żółtka
- 1 łyżka cukru
Na nadzienie:
- 150g masła
- 100g cukru
- 2 jaja
- 150g mielonych migdałów
- 50g mąki
- 3-4 nektarynki
Można ręcznie, można użyć malaksera do wymieszania składników na spód, byle zrobić to w krótkim czasie. zawinąć w folię i schłodzić pół godzinki w lodówce. Wyjąć, rozwałkować / ja po prostu wygniatam na formie/ i wyłożyć ciastem natłuszczoną formę. Dobrze nakłuć widelcem i podpiec w piekarniku przez ok. 20 min na 180stC.
W tym czasie przygotować nadzienie. Zmiksować cukier z masłem, dodać pozostałe składniki. Przelać na podpieczony spód.
Nektarynki umyć, pokroić na cząstki i zatopić w nadzieniu.
Pieczemy kolejne pół godziny do "zazłocenia się" ciasta.
sobota, 14 września 2013
Bułeczki do porannej kawy na maślance
No, techniczna to ja nie jestem. Nie chce mi dać umieścić opisu po prawej stronie zdjęcia, więc zmieszczę się tutaj...
Anglicy nazywają ten wypiek Biscuits, ale jak to się ma do tego, co się normalnie kryje pod tą nazwą, to ja naprawdę nie wiem. Ot, takie sobie małe bułeczki.
- 230g mąki
-łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżka cukru
- pół łyżeczki soli
- 150 ml maślanki
- 60g masła
- żółtko jaja do posmarowania
Ucieramy masło z cukrem, dodajemy mąkę, proszek, sól, maślankę.
Wykladamy ciasto na posypaną mąką powierzchnię, formujemy wałek i tniemy plastry 1-1,5 cm.
Układamy je na wyłożonej formą blasze i pieczemy w nagrzanym piekarniku ok. 20 min.
czwartek, 12 września 2013
Sałatka Caprese
Czyli pomidory z mozzarellą. Nie mogę się ostatnio oprzeć tej kombinacji i tylko podmieniam zioła na kolejne żeby zobaczyć, z czym wypada najlepiej. Póki co przoduje tradycyjna bazylia....
"Pomidory z mozzarellą czyli sałatka Caprese"
- 2 pomidory
- opakowanie sera mozzarella / najlepiej bufala/
- oliwa z oliwek
- bazylia
- sól i pieprz
Jedna z najprostszych sałatek.
Pomidory myjemy, kroimy na cienkie plastry. Mozzarellę także kroimy na plasterki. Przekładame je między sobą dekorując listkami bazylii. Solimy, pieprzymy i polewamy oliwą. Można też dobrym sosem balsamicznym. Ale jak przedobrzymy, to zabijemy smak pomidorów i sera.
"Pomidory z mozzarellą czyli sałatka Caprese"
- 2 pomidory
- opakowanie sera mozzarella / najlepiej bufala/
- oliwa z oliwek
- bazylia
- sól i pieprz
Jedna z najprostszych sałatek.
Pomidory myjemy, kroimy na cienkie plastry. Mozzarellę także kroimy na plasterki. Przekładame je między sobą dekorując listkami bazylii. Solimy, pieprzymy i polewamy oliwą. Można też dobrym sosem balsamicznym. Ale jak przedobrzymy, to zabijemy smak pomidorów i sera.
środa, 11 września 2013
Drożdżówki z jabłkami
Idąc za jabłkowym ciosem... no coś muszę robić z tymi siatkami jabłek, które chłopak mojej córki radośnie mi znosi nie bacząc na to, że jeszcze nie do końca są gotowe do spożycia. Może dlatego mi znosi ;)))
"Drożdżówki z jabłkami"
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 2,5 dag drożdży
- 1 jajo
- 4 łyżki cukru
- pół kostki masła, roztopionego.
Robimy zaczyn z ciepłego mleka, drożdży i łyżki cukru.
Pozostałe składniki bez masła wsypujemy do miski bądź malaksera. Dodajemy wyrośnięty zaczyn, zagniatamy, aż ciasto będzie odstawać od ręki. Na końcu dodajemy masło. Odstawiamy do wyrośnięcia.
-2-3 jabłka
- pół cytryny
- łyżka cukru
- szczypta cynamonu
Jabłka obieramy ze skórki, kropimy sokiem z cytryny i dusimy w łyżce wody na niewielkim gazie dodając cukru i cynamonu do smaku. Studzimy.
Kiedy ciasto podrośnie, rozwałkowujemy je na podsypanej mąką gładkiej powierzchni i wycinamy szklanką okrągłe krążki. Robimy w nich wgłębienia, do których nakładamy jabłka. Czekamy jeszcze ze 20 min i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy aż nabiorą złocistego koloru.
"Drożdżówki z jabłkami"
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 2,5 dag drożdży
- 1 jajo
- 4 łyżki cukru
- pół kostki masła, roztopionego.
Robimy zaczyn z ciepłego mleka, drożdży i łyżki cukru.
Pozostałe składniki bez masła wsypujemy do miski bądź malaksera. Dodajemy wyrośnięty zaczyn, zagniatamy, aż ciasto będzie odstawać od ręki. Na końcu dodajemy masło. Odstawiamy do wyrośnięcia.
-2-3 jabłka
- pół cytryny
- łyżka cukru
- szczypta cynamonu
Jabłka obieramy ze skórki, kropimy sokiem z cytryny i dusimy w łyżce wody na niewielkim gazie dodając cukru i cynamonu do smaku. Studzimy.
Kiedy ciasto podrośnie, rozwałkowujemy je na podsypanej mąką gładkiej powierzchni i wycinamy szklanką okrągłe krążki. Robimy w nich wgłębienia, do których nakładamy jabłka. Czekamy jeszcze ze 20 min i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy aż nabiorą złocistego koloru.
wtorek, 10 września 2013
Jabłka zapiekane w cieście
To taka jabłeczna rozpusta czyli jak zamienić zdrowe jabłko na ...hm, smaczną przekąskę. Taką na deser. Brakuje mi zdolności manualnych, ale przysięgam, w środku jest jabłko ;)
"Jabłka zapiekane w cieście"
- 2-3 jabłka
Na ciasto:
- pół szklanki kwaśnej śmietany
- pół szklanki cukru
- łyżka miękkiego masła
- szczypta soli
- mąki tyle, ile się wgniecie / mnie się udało przynajmniej szklankę tak na oko/
Wszystkie składniki na ciasto wyrabiamy razem drewnianą łyżką albo ręką.
Jabłka obieramy i wycinamy środki tak głęboko, jak się da. Napełniamy je konfiturą albo miodem i rodzynkami.
Ciasto wałkujemy na posypanej mąką powierzchni, wycinamy kwadraty i zawijamy w nie jabłka. Układamy na wyłożonej papierem blasze do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok. 20 min.
"Jabłka zapiekane w cieście"
- 2-3 jabłka
Na ciasto:
- pół szklanki kwaśnej śmietany
- pół szklanki cukru
- łyżka miękkiego masła
- szczypta soli
- mąki tyle, ile się wgniecie / mnie się udało przynajmniej szklankę tak na oko/
Wszystkie składniki na ciasto wyrabiamy razem drewnianą łyżką albo ręką.
Jabłka obieramy i wycinamy środki tak głęboko, jak się da. Napełniamy je konfiturą albo miodem i rodzynkami.
Ciasto wałkujemy na posypanej mąką powierzchni, wycinamy kwadraty i zawijamy w nie jabłka. Układamy na wyłożonej papierem blasze do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na ok. 20 min.
poniedziałek, 9 września 2013
Placuszki z jabłkami
Też zapomniany, zgubiony po drodze przepis. A potrafi się przydać rano, w południe, wieczorem i na podwieczorek. I oprócz mojego najmłodszego nie znam nikogo, kto potrafi się tym placuszkom oprzeć ;).
"Placuszki z jabłkami"
- 300g mąki
- pół litra mleka
- 3 jaja
- szczypta soli
- łyżeczka cukru
"Placuszki z jabłkami"
Na ciasto:
- 300g mąki
- pół litra mleka
- 3 jaja
- szczypta soli
- łyżeczka cukru
Nadzienie: 1-2 jabłka obrane ze skórki i pokrojone w cienkie talarki lub starte na tarce.
Wymieszać ciasto na naleśniki tak, żeby miało gęstość gęstej śmietany. odstawić na pół godzinki, żeby odpoczęło.
Wymieszać z jabłkami i smażyć na gorącym tłuszczu z obu stron. Na talerzu posypać lekko cukrem. Jeżeli usmażymy na maśle, będą dwa razy smaczniejsze.
niedziela, 8 września 2013
Drożdżówki z serkiem mascarpone
Serek mascarpone ma w sobie dużo uroku. Jest zwięzły, tłusty i świetnie się nadaje do wszelkich wypieków. Dobrze się sprawdza na bułeczkach dożdżowych. Ot, taka subtelna podmiana :)
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 2,5 dag drożdży
- 1 jajo
- 4 łyżki cukru
- pół kostki masła, roztopionego.
Robimy zaczyn z ciepłego mleka, drożdży i łyżki cukru.
Pozostałe składniki bez masła wsypujemy do miski bądź malaksera. Dodajemy wyrośnięty zaczyn, zagniatamy, aż ciasto będzie odstawać od ręki. Na końcu dodajemy masło. Odstawiamy do wyrośnięcia.
"Drożdżówki z serkiem mascarpone"
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 2,5 dag drożdży
- 1 jajo
- 4 łyżki cukru
- pół kostki masła, roztopionego.
Robimy zaczyn z ciepłego mleka, drożdży i łyżki cukru.
Pozostałe składniki bez masła wsypujemy do miski bądź malaksera. Dodajemy wyrośnięty zaczyn, zagniatamy, aż ciasto będzie odstawać od ręki. Na końcu dodajemy masło. Odstawiamy do wyrośnięcia.
Kubeczek serka mascarpone mieszamy z surowym żółtkiem i łyżką cukru.
Kiedy ciasto podrośnie, rozwałkowujemy je na podsypanej mąką gładkiej powierzchni i wycinamy szklanką okrągłe krążki. Robimy w nich wgłębienia, do których nakładamy serek. Czekamy jeszcze ze 20 min i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy aż nabiorą złocistego koloru.
sobota, 7 września 2013
Morele zapiekane w cieście
Jeszcze jest czas moreli... Pysznie smakują zapieczone w cieście. Naprawdę łatwe do wykonania. Gdybym jeszcze potrafiła sobie radzić ze stroną artystyczną...;))))
"Morele zapiekane w cieście"
"Morele zapiekane w cieście"
Na ciasto:
- pół szklanki kwaśnej śmietany
- pół szklanki cukru
- łyżka miękkiego masła
- szczypta soli
- mąki tyle, ile się wgniecie / mnie się udało przynajmniej szklankę tak na oko/
Wszystkie składniki na ciasto wyrabiamy razem drewnianą łyżką albo ręką.
Morele myjemy, przepoławiamy, wyjmujemy pestki.
Ciasto rozwałkowujemy na gładkiej, wysypanej mąką powierzchni. Dzielimy na niewielkie kwadraty i zawijamy w nie połówki moreli. Pieczemy w nagrzanym piekarniku 15-20 min, aż ciasto będzie złociste.
piątek, 6 września 2013
Ryż z jabłkami?
Tatiana poprosiła o przepisy na dania z jabłkami. Naturalnie pierwszym, który przyszedł mi do głowy był na danie zapamiętane z głębokiego dzieciństwa. Choć pamiętam, że mój Tata był jego większym fanem ode mnie!
Na obrazku jabłka są w plasterkach, a nie utarte. Moi goście już zjadali główne danie i działałam w pośpiechu ;)
"Ryż z jabłkami"
- 2 szklanki mleka
- 2/3 szklanki ryżu
- 2 łyżki cukru + 2 łyżki cukru
- 2 szczypty soli
- łyżeczka cynamonu
- 4 jabłka
- 4 białka ?żółtka zostawić do ciasta drożdżowego albo na kogel- mogel... kogiel - mogiel?/
Gotujemy ryż w mleku przez 20 razem z solą na małym ogniu. Przekładamy go do wysmarowanego szklanego naczynia i wyrównujemy powierzchnię.
Jabłka obieramy ze skórek i gniazd nasiennych, ucieramy na tarce. Rozkładamy na ryżu, posypujemy cukrem wymieszanym z cynamonem.
Białka ubijamy z drugą porcją cukru. Rozsmarowujemy na jabłkach i zapiekamy przez 20 min w gorącym piekarniku.
Na obrazku jabłka są w plasterkach, a nie utarte. Moi goście już zjadali główne danie i działałam w pośpiechu ;)
"Ryż z jabłkami"
- 2 szklanki mleka
- 2/3 szklanki ryżu
- 2 łyżki cukru + 2 łyżki cukru
- 2 szczypty soli
- łyżeczka cynamonu
- 4 jabłka
- 4 białka ?żółtka zostawić do ciasta drożdżowego albo na kogel- mogel... kogiel - mogiel?/
Gotujemy ryż w mleku przez 20 razem z solą na małym ogniu. Przekładamy go do wysmarowanego szklanego naczynia i wyrównujemy powierzchnię.
Jabłka obieramy ze skórek i gniazd nasiennych, ucieramy na tarce. Rozkładamy na ryżu, posypujemy cukrem wymieszanym z cynamonem.
Białka ubijamy z drugą porcją cukru. Rozsmarowujemy na jabłkach i zapiekamy przez 20 min w gorącym piekarniku.
czwartek, 5 września 2013
Jajko sadzone na śmietanie
Stary, kresowy przepis... może pojęcie kalorii jeszcze wtedy nie istniało, a jadło się i z potrzeby i dla przyjemności?
Mój najmłodszy zaczyna dzisiaj rok szkolny, więc należy mu się solidne śniadanie.
"Jajko sadzone na śmietanie"
- łyżka masła
- pół łyżki mąki
- kwaśna śmietana 2 łyżki
- sól, pieprz
- 1-2 jajka
Rozgrzewamy masło na patelni, posypujemy mąką i krótko przesmażamy. Rozprowadzamy kwaśną śmietaną, dosmaczamy. Wbijamy delikatnie jajko /jajka/, solimy delikatnie i czekamy, aż się zetnie.
Mój najmłodszy zaczyna dzisiaj rok szkolny, więc należy mu się solidne śniadanie.
"Jajko sadzone na śmietanie"
- łyżka masła
- pół łyżki mąki
- kwaśna śmietana 2 łyżki
- sól, pieprz
- 1-2 jajka
Rozgrzewamy masło na patelni, posypujemy mąką i krótko przesmażamy. Rozprowadzamy kwaśną śmietaną, dosmaczamy. Wbijamy delikatnie jajko /jajka/, solimy delikatnie i czekamy, aż się zetnie.
środa, 4 września 2013
Walijskie placuszki śniadaniowe z porem
Mam sentyment do walijskich przepisów. Obrazują tę krainę taką, jaką jest. Przyjazną, nieco dziką i pełną nieodkrytych zakamarków.
Placuszki robi się szybko, a niezjedzone można zamrozić i odgrzać potem w opiekaczu.
"Walijskie placuszki śniadaniowe z porem"
- 250g mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta chili
- szczypta soli
- 100g masła, twardego pociętego w kawałki
- 1 pora w cienkich plasterkach
-50g sera cheddar
- 1 jajo
- 2 lub więcej łyżek mleka, wg potrzeby /kocham to określenie, ale ciasto ma się związać i już/
Można ręcznie w misce, można malakserem wymieszać wszystkie składniki.
Na posypanej mąką powierzchni uformować wałek i pociąć go na 1 cm plasterki.
Smażyć na patelni z obu stron do uzyskania złocistego koloru.
Placuszki robi się szybko, a niezjedzone można zamrozić i odgrzać potem w opiekaczu.
"Walijskie placuszki śniadaniowe z porem"
- 250g mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta chili
- szczypta soli
- 100g masła, twardego pociętego w kawałki
- 1 pora w cienkich plasterkach
-50g sera cheddar
- 1 jajo
- 2 lub więcej łyżek mleka, wg potrzeby /kocham to określenie, ale ciasto ma się związać i już/
Można ręcznie w misce, można malakserem wymieszać wszystkie składniki.
Na posypanej mąką powierzchni uformować wałek i pociąć go na 1 cm plasterki.
Smażyć na patelni z obu stron do uzyskania złocistego koloru.
poniedziałek, 2 września 2013
Dorsz pod kurkami
Sypnęło kurkami... i innymi grzybkami. Nie lubię pracować z kurkami, bo czyszczenie jest żmudne i zabiera sporo czasu. Ale jak się przymknie oko na trochę ziemi w sosie, to idzie znacznie prędzej ;)
"Dorsz pod kurkami"
- 4 porcje dorsza
- 4 plastry szynki parmeńskiej
- 40dag kurek
- szklanka kremówki
- zielona pietruszka lub kolendra
- sól, pieprz
Dorsza obsmażamy na oleju i odkładamy pod przykryciem, żeby nie wystygł.
Kurki myjemy pod bieżącą wodą, czyścimy i krótko blanszujemy we wrzątku. Osączamy. Wrzucamy na rozgrzany na patelni olej i smażymy dodając sól i pieprz. Wlewamy śmietankę i zmniejszamy ogień, czekamy jeszcze 3-5 min.
Na talerzu układamy rybę, przykrywamy szynką i polewamy kurkami z sosem. Dekorujemy zieleniną i podajemy.
"Dorsz pod kurkami"
- 4 porcje dorsza
- 4 plastry szynki parmeńskiej
- 40dag kurek
- szklanka kremówki
- zielona pietruszka lub kolendra
- sól, pieprz
Dorsza obsmażamy na oleju i odkładamy pod przykryciem, żeby nie wystygł.
Kurki myjemy pod bieżącą wodą, czyścimy i krótko blanszujemy we wrzątku. Osączamy. Wrzucamy na rozgrzany na patelni olej i smażymy dodając sól i pieprz. Wlewamy śmietankę i zmniejszamy ogień, czekamy jeszcze 3-5 min.
Na talerzu układamy rybę, przykrywamy szynką i polewamy kurkami z sosem. Dekorujemy zieleniną i podajemy.
niedziela, 1 września 2013
Pasta z oliwek Edyty
Edyta przyniosła pastę z oliwek na nasze babskie spotkanie. Zaostrzyła nasz apetyt, bo w jej składzie była papryka habanero. /Papryka habanero, zwyczajowo nazywana habanero – jeden z gatunków papryki o owocach należących do najbardziej pikantnych i ostrych w smaku. Jak inne gatunki papryki pochodzi z Ameryki Południowej./ I z anchois, ale o tym już nikt nie myślał... z serowymi chipsami kukurydzianymi smakowała wspaniale.
"Pasta z oliwek z anchois i habanero"
- słoik zielonych oliwek 400g
- 2 papryczki habanero / lub 1/
- słoiczek anchois mały
- 1/2 szklanka dobrej oliwy / to na oko, pasta musi być pastą/
- sól, pieprz
Papryczki myjemy i pestkujemy, w rękawiczkach. Kroimy na mniejsze porcje.
Wszyskie składniki wrzucamy do miksera i miksujemy do uzyskania gładkiej masy. Dosmaczamy. Można przechowywać w lodówce jeszcze 2-3 dni.
"Pasta z oliwek z anchois i habanero"
- słoik zielonych oliwek 400g
- 2 papryczki habanero / lub 1/
- słoiczek anchois mały
- 1/2 szklanka dobrej oliwy / to na oko, pasta musi być pastą/
- sól, pieprz
Papryczki myjemy i pestkujemy, w rękawiczkach. Kroimy na mniejsze porcje.
Wszyskie składniki wrzucamy do miksera i miksujemy do uzyskania gładkiej masy. Dosmaczamy. Można przechowywać w lodówce jeszcze 2-3 dni.
Subskrybuj:
Posty (Atom)