sobota, 18 marca 2017

Chałka, chałka..

Chałka
Kostka drożdży w lodówce wołała o wykorzystanie... a tu takie samotne popołudnie - wszyscy się rozjechali. Tylko pies i koty miłośnie w oczy zaglądają... ale to dla siebie upiekłam chałkę i zjadłam z powidłami. Do tego gorąca herbata :)

















"Chałka"

- 550g mąki
- 5dag drożdży
- 1,5 szklanki ciepłej wody
- 3 jaja
- 15 dag masła
- łyżeczka soli
- łyżka cukru

Drożdże rozcieramy z cukrem i wodą, odstawiamy na kilka minut.
Do malaksera wsypujemy mąkę, jaja i sól. Mieszamy, dodajemy stopione masło. Wlewamy zaczyn drożdżowy i solidnie wyrabiamy. Wszystko przekładamy do wysmarowanej tłuszczem miski i odstawiamy do wyrośnięcia.

Wyrośnięte ciasto dzielimy na pół / na dwie chałki/ i każdą część dzielimy na trzy. Formujemy trzy wałki i splatamy w warkocz. Układamy na natłuszczonej blasze i zostawiamy na 20 min. Smarujemy mlekiem skondensowanym lub roztrzepanym żółtkiem. Pieczemy ok 40 min przy 200st C.

1 komentarz: