niedziela, 16 czerwca 2013

Torcik truskawkowy z kremem Chantilly

Truskawki... i tak same smakują najlepiej. Ale do ciepłej herbaty - a tu, w Cambridge, bardzo potrzebujemy ciepłej herbaty - jeszcze lepiej pasują truskawki na cieście. Albo w cieście.
Mój kocurek najlepiej ocenił krem, którym ciasto jest przełożone. Mam na to dowód za zdjęciem, ale nie pokażę, bo goście dopiero przyjdą na to ciasto ;)












"Torcik truskawkowy z kremem chantilly"

- 2 jaja
- 2/3 szklanki cukru
- 2/3 szklanki mąki pszennej
- pół szklanki mąki ziemniaczanej
- łyżeczka proszku do pieczenia

Na krem:

- szklanka kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- pół łyżeczki olejku waniliowego

Mieszamy w misce suche składniki.
Oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy, jak zaczną się robić sztywne dodajemy na zmianę cukier i żółtka.
Do masy jajecznej delikatnie dodajemy mąkę, mieszając łyżką.

Przelewamy masę do natłuszczonej niedużej, okrągłej formy i wstawiamy do nagrzanego na 180stC piekarnika i pieczemy ok. 25 min, aż ciasto stanie się złocistobrązowe.

Po przestudzeniu przekrajamy ciasto na pół.

Krem:

Ubijamy śmietankę z cukrem i wanilią.

Smarujemy dolny placek warswą kremu i układamy na nim truskawki pokrojone w plastry. na to nakadamy krem raz jeszcze. Przykrywamy drugim plackiem, posypujemy cukrem pudrem i dekorujemy truskawkami.
A to dowód na trudne warunki pracy :).

4 komentarze: