Hurra! Moje dziecko jeździ w tym tygodniu do "pracy", zamiast do szkoły. Ma posmakować dorosłego życia. Dzieciaki pracują w ekologicznym gospodarstwie, w którym sadzą ziemniaki, pielą chwasty, a poza tym mają ogniska, kiełbaski, czyli używają życia. Co co oznacza dla mnie? Wreszcie lekkie, zdrowe lunche bez ryzyka usłyszenia: "To, co to jest? Mam to zjeść?"
Na pierwszy ogień poszły trzy piękne grzybowe kapelusze i domowe zapasy.
"Pieczarki i nie tylko faszerowane mascarpone"
- 3-4 kapelusze pieczarek/nogi wykręcamy i drobno siekamy"
- opakowanie serka mascarpone
- 4-5 suszonych pomidorów z zalewy, posiekane
- 2 łyżki startego parmezanu
- kilka gałązek posiekanej kolendry
- / jeśli nie kolendra to pietruszka, ale wtedy też mała papryczka chili/
- sól
- pieprz
Nagrzewamy piekarnik, blachę wykładamy folią aluminiową.
Wszystkie składniki farszu dobrze ze sobą mieszamy. Napełniamy nim kapelusze i wstawiamy do gorącego piekarnika na 20-30 min, trzeba obserwować.
Uwaga, ser będzie się trochę rozpływać, bo jednak jest bardzo tłusty :(.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz