Najlepiej mi smakują czerwone porzeczki rwane prosto z krzaka. Potem to już muszą trafić do piekarnika w postaci dodatku do ciasta. No, może jeszcze kompot znajduje u mnie uznanie. Albo sos porzeczkowy. No proszę, trochę się tego uzbierało :) Ale ciasto z porzeczkami to jest to: słodycz złamana odrobiną cierpkości.
Może powinnam tylko popracować nad kruszonką. Jak widać na zdjęciu, trochę mi brakuje do mistrzostwa ;).
"Ciasto z porzeczkami na jogurcie lub maślance"
Ciasto:
- pół kilo czerwonych, obranych porzeczek
- szklanka jogurtu lub maślanki
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- 200g cukru
- 1/2 szklanki oleju
- 3 jaja
- cukier waniliowy
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Kruszonka:
- pół szklanki cukru
- pół kostki masła
- 3/4 szklanki mąki
- 4 łyżki wiórków kokosowych
Jaja miksujemy z obydwoma cukrami, wlewamy maślankę, olej, wsypujemy mąkę i proszek do pieczenia. Ciasto przelewamy do nasmarowanej i wysypanej formy. Posypujemy gęsto owocami.
Na tak przygotowany dół ucieramy na tarce kruszonkę, którą lepiej zrobić na początku i potrzymać chwilę w zamrażalniku.
Kruszonka: Siekamy masło z cukrem, dodajemy mąkę i wiórki kokosowe.
Pieczemy ok. 50 min w piekarniku nagrzanym do 180st C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz