Dorsz albo inna biała ryba. Anglia jest jaka jest, ale do morza wszędzie blisko. W każdej wsi, chociaż jeden dzień w tygodniu dyżuruje samochód dostawczy ze świeżymi rybami, krewetkami i krabami. Cała wieś o tym wie, pamięta i przypuszczam, że znakomita większość jada wtedy owoce morza. U nas jest to czwartek;)
"Dorsz pod grzybową kołderką"
-4 porcje białej ryby
- 400 g grzybów, najlepiej o ostrzejszym smaku
- kilka gałązek kolendry
- żółtko
- kubeczek kwaśnej śmietany
- sól, pieprz
Rybę solimy, pieprzymy,obsmażamy z obu stron na gorącym oleju.
Grzyby oczyszczamy, kroimy na porcje. Wrzucamy do rondla na rozgrzany olej, przesmażamy ok 4-5 min.
Kolendrę siekamy, dodajemy do grzybów.
Żółtko mieszamy ze śmietaną, dodajemy do niej część grzybów, żeby ją zemulgować i krótko mieszamy z pozostałą częścią grzybów. Dosmaczamy i podajemy przykrywając nimi porcje ryby na wydaniu.
uwielbiam dorsza, to jedyna ryba, która jest w moim domu na co dzień;D
OdpowiedzUsuńNa co dzien? :) Moje dziecko by mnie udusilo :)))
UsuńTo zasluga talerza w większości ;)
OdpowiedzUsuń