Mam sentyment do walijskich przepisów. Obrazują tę krainę taką, jaką jest. Przyjazną, nieco dziką i pełną nieodkrytych zakamarków.
Placuszki robi się szybko, a niezjedzone można zamrozić i odgrzać potem w opiekaczu.
"Walijskie placuszki śniadaniowe z porem"
- 250g mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta chili
- szczypta soli
- 100g masła, twardego pociętego w kawałki
- 1 pora w cienkich plasterkach
-50g sera cheddar
- 1 jajo
- 2 lub więcej łyżek mleka, wg potrzeby /kocham to określenie, ale ciasto ma się związać i już/
Można ręcznie w misce, można malakserem wymieszać wszystkie składniki.
Na posypanej mąką powierzchni uformować wałek i pociąć go na 1 cm plasterki.
Smażyć na patelni z obu stron do uzyskania złocistego koloru.
MySlę że pora można zastąpić czym innym... może pomidorkami z zalewy? Popróbujemy :)
OdpowiedzUsuń