No, techniczna to ja nie jestem. Nie chce mi dać umieścić opisu po prawej stronie zdjęcia, więc zmieszczę się tutaj...
Anglicy nazywają ten wypiek Biscuits, ale jak to się ma do tego, co się normalnie kryje pod tą nazwą, to ja naprawdę nie wiem. Ot, takie sobie małe bułeczki.
- 230g mąki
-łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżka cukru
- pół łyżeczki soli
- 150 ml maślanki
- 60g masła
- żółtko jaja do posmarowania
Ucieramy masło z cukrem, dodajemy mąkę, proszek, sól, maślankę.
Wykladamy ciasto na posypaną mąką powierzchnię, formujemy wałek i tniemy plastry 1-1,5 cm.
Układamy je na wyłożonej formą blasze i pieczemy w nagrzanym piekarniku ok. 20 min.
świeże bułeczki o poranku, nie ma lepszego śniadania! :)
OdpowiedzUsuńNie ma :)
Usuńsmacznie wyglądają:) bardzo lubię sobotnie poranki:)
OdpowiedzUsuńNo tak, fajniejsze niz niedzielne ;)
Usuń