Nie wiem, czy po Świętach ktoś ma ochotę na pieczenie. Ale te babeczki robią się bardzo szybko, a są świetnym ciepłym dodatkiem do porannego posiłku. Moi chłopcy zaakceptowali je, a jest to duże wyróżnienie ;).
"Walijskie babeczki śniadaniowe"
- 230g mąki
- szczypta soli
-łyżeczka proszku do pieczenia
- 120g masła
- trochę startej gałki muszkatołowej
- 60g cukru
- 120g suszonych owoców lub rodzynek
- 2 jaja
- szklanka mleka
Zmieszać suche składniki, dodać mokre. Dobrze wymieszać. Rozlać do nasmarowanej blaszanej formy z wgłębieniami na babeczki, albo do papierowych foremek. Piec w nagrzanym do 180st piekarniku około 30 min albo do zbrązowienia. Najsmaczniejsze podane na świeżo.
Mniam...teraz duzo wolnego, wiec można sobie "pośniadaniować"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)