czwartek, 2 czerwca 2016

Japońska zupa Chanko-Nabe

Japońska zupa Chanko-Nabe
Wygląda na to, że i mój nastolatek jest bezglutenowy... nie wiem, czy obwiniać za to geny, czy współczesny przemysł spożywczy faszeruje nas nas taką kombinacją chemicznych składników i "ulepszaczy", że nasze organizmy przestają sobie radzić.
Ale moje dziecię nie w ciemię bite. Wygrzebało tysiące bezglutenowych przepisów, głównie z kuchni japońskiej. Zachwycony sobą syn stanął ze mną w kuchni i pod jego czujnym spojrzeniem ugotowałam pierwszą Chanko-Nabe. Tak na boku to jest zupa dla japońskich wojowników sumo: pełna wartości odżywczych, ale nie obciążająca.










"Japońska zupa Chanko-Nabe"/4 os/

- makaron ryżowy /zalać wrzątkiem, odczekać 5 min, przecedzić/

- 4 jaja gotowane przez 6 min - powinny być lekko lejące/ u mnie tym razem nie wyszło:)/

- kulki mięsne, najlepiej drobiowe

- biała ryba bez ości pokrojona w niewielkie kawałki

- 2 ząbki czosnku

- 2 cm imbiru

- 1 marchew pokrojona w plasterki

- grzyby shiitake albo maitake

- 1 łyżka koncentratu zupy miso

- 1 l rosołu / miałam z kostki, trudno /

- 700g kapusty pok choy

- krewetki  - opcjonalnie

- 2 łyżki oleju

- sos sojowy1 łyżka

Na ogniu stawiamy garnek z litrem wody i gotujemy lekko soląc.

Na patelni podsmażamy na oleju grzyby w całości, po 5 min dodajemy posiekany czosnek i ginger. Przekładamy wszystko do wrzątku razem z pastą miso i kostkami rosołowymi. Gotujemy zmniejszając ogień i pod przykryciem ok 10 min. Dodajemy marchew i kuleczki mięsne, gotujemy kolejne 10 min.
Wrzucamy kapustę, a po dwóch minutach białą rybę. I krewetki, jeśli używamy.
Nalewamy do misek, jajka przekrajamy na pół i kładziemy na wierzchu. Makaron serwujemy na jednym talerzu do podziału - my zjedliśmy w zupie:). Tak naprawdę - jest pyszna!